| |
„Każdy chyba słyszał o Dywizjonie 303, jego wspaniałych, walecznych pilotach oraz ich licznych zwycięstwach, które w znacznym stopniu przyczyniły się do wygranej RAF-u w czasie bitwy o Anglię podczas drugiej wojny światowej. Jednak polski udział w pierwszej przegranej przez Niemców bitwie owej wojny nie ograniczał się li tylko do tej słynnej jednostki. Polscy lotnicy służyli w niemal trzydziestu różnych dywizjonach, w której to liczbie znalazło się kilka całkowicie polskich, ale znaczna ich część były to jednostki typowo brytyjskie, a latający w nich Polacy stanowili tylko ułamek ich składu. W swoich jednostkach stanowili swego rodzaju ciekawostki, jednak zebrani w całość stanowili całkiem sporą siłę, która napsuła sporo krwi pilotom Luftwaffe. O nich jednak zdobyć informacje jest już znacznie trudniej niż o słynnych dywizjonach 302 czy wspomnianym na początku 303. Z myślą o nich – nie zapominając jednak o naszych sztandarowych jednostkach – brytyjski badacz mieszkający w Warszawie – Robert Gretzyngier – napisał książkę „Polacy w obronie Wielkiej Brytanii”.
Najbardziej rozpowszechniona w Internecie recenzja książki sugeruje fakty niemające wiele wspólnego z moim życiorysem. Urodziłem się, żyję i pracuję w Warszawie i o jakimkolwiek brytyjskim pochodzeniu nie ma mowy. Wydawnictwo REBIS kupiło prawa do wydania książki w Wielkiej Brytanii i po wielu perypetiach przyprawiających o siwienie włosów niektórych pracowników tego szacownego wydawnictwa, których niniejszym pozdrawiam, książka ukazała się w Polsce w 2007 roku – 10 lat po jej napisaniu „do szuflady”.
|
|
| | |